Rudolf

Wymarzony koci przyjaciel

Rudolf trafił na ulicę wiosną. Z głodu dołączył do stadka kotów dokarmianych przez zaprzyjaźnioną z nami karmicielkę, jednak widocznie różnił się od nich. Był w pełni oswojony, uwielbiał głaskanie i drapanie po brzuszku, nie potrafił walczyć o terytorium, a po wizycie u weta okazało się, że został już wcześniej wykastrowany! Uznaliśmy więc, że przez pierwszy rok życia musiał mieć dom. Przeglądaliśmy więc ogłoszenia o zaginięciach zwierząt z nadzieją, że nieborak po prostu się zgubił i gdzieś czeka na niego ukochana rodzina. Niestety miesiące mijały, temperatura spadała, a po bliskich Rudolfa nie było nawet śladu. Nikt go nie szukał. Doszliśmy więc do smutnego wniosku, że musiał zostać on porzucony. Nie potrafimy tego zrozumieć. Szczególnie, że Rudolf jest całkowicie zdrowym i przesympatycznym kocurem. Spokojny, delikatny, uroczy. Wciąż domaga się pieszczot i ludzkiej uwagi. To wymarzony koci przyjaciel…